Ostatnimi czasy najczęściej zmienianym komponentem w moim rowerze jest siodełko. Jak tylko moje cztery litery przyzwyczają się do jednego już po chwili na końcu sztycy montuję kolejne. Pisanie testów łączy się z koniecznością ciągłej żonglerki częściami rowerowymi w moim rowerze, taki już jest los redaktora portalu rowerowego. Tym razem mój najważniejszy punkt podparcia spoczął na siodełku firmy WTB o jakże enigmatycznej nazwie SL8.
Tadeusz Pietrzak